[the GazettE] Dlaczego śnieg nie ma barwy?

Tess

TYTUŁ: Dlaczego śnieg nie ma barwy?
DATA: 15.02.2009
PARA: Reita/Ruki
OD LAT: 13+
OSTRZEŻENIA: związki homoseksualne
OPIS: Bo każdy z nas jest dzieckiem, a każdemu dziecku należy się bajka. Na co się więc uczyć i siedzieć przy podręcznikach, skoro każde dziecko dobrze wie, jak to właściwie jest z tym śniegiem. A przynajmniej wie to Reita, Ruki musiał zapytać.
NOTKA AUTORSKA: Zerknij najpierw do działu j-rock, abyś wiedział, o kim piszę, drogi Czytelniku.

- Śnieg.
Skinąłeś głową, pociągając mnie do tyłu i obejmując w pasie. Przymknąłem oczy, unosząc głowę do góry i pozwalając, by pojedyncze płatki spadały mi na twarz i roztapiały się na ciepłej skórze. Nie była gorąca, ale i tak temperatura była zabójcza dla tych biednych, śniegowych gwiazdek, które tak rozpaczliwie walczyły o przetrwanie, wciąż opierając się wiatrowi. Polizałem lekko wargę, gdy spadło na nią kilka zlepionych razem płatków. Nie były słodkie, jak zaciekle wierzyłem w dzieciństwie, jednak ich czystość wywołała u mnie mimowolny uśmiech.
- Ruki, przeziębisz się – rozpiąłeś swój płaszcz i przyciągnąłeś mnie jeszcze bliżej, otulając jego połami. – Nie po to mamy wolne, byś siedział w łóżku. Mam zamiar wypocząć, a nie stać nad tobą z zupą z pora, której i tak nie umiem ugotować – pocałowałeś mnie lekko w zmarzniętą szyję, po chwili zakrywając ją dokładnie szalikiem.
- Jeszcze chwilę – westchnąłem, po omacku szukając gdzieś w tyle twojej dłoni. Sam mi ją podałeś, zaciskając mocno na moich palcach i rozcierając je powoli, próbując przywrócić im krążenie. – Reita, dlaczego śnieg nie ma barwy?
Spojrzałeś na mnie zaskoczony tym pytaniem, gdy zerknąłem na ciebie przez ramię, oczekując odpowiedzi. Wzruszyłeś ramionami, całując mój policzek.
- Ponieważ dawno temu pokłócił się ze słońcem, które sprawia, że wszystko na tej ziemi dojrzewa i nabiera kolorów – powiedziałeś powoli, ocierając się policzkiem o moje włosy. Westchnąłem, ponownie opierając się wygodnie w twoich ramionach. – Dobre i przyjazne słońce uciekło wtedy wysoko w górę i usiadło na niebie, jednak wciąż próbuje wyciągnąć rękę do śniegu, ten zaś tłumi w sobie poczucie winy za tę kłótnię. Dlatego teraz, gdy tylko promienie nieśmiało wychodzą zza chmur, topnieje i zamienia się w wodę, uciekając w głąb ziemi. Pewnie mu po prostu głupio – stwierdziłeś, ponownie poprawiając mi szalik. – Ale kto to może wiedzieć? Jak sam spróbujesz zapytać śniegu, to też ci ucieknie.
- Reita? – zapytałem cicho, odwracając się powoli i kładąc zimne dłonie na twoich ramionach. Spojrzałeś na mnie, przekrzywiając lekko głowę. – Jeżeli się pokłócimy, to obiecujesz, że nie uciekniesz?
- Wtedy będę gonił cię tak długo, aż raczysz w końcu wyskamleć przeprosiny, bo w tym związku to ja jestem od wybaczania. Ale jeżeli natychmiast nie wrócimy do domu, to przyrzekam ci, że ucieknę na Hawaje czy inną ciepłą wioskę, a twoją grypą będzie się zajmował Kai – pocałowałeś moje spierzchnięte wargi. – A z tą zupą z pora to ja nie żartowałem, naprawdę nie umiem.
- Może być spaghetti – roześmiałem się, wsuwając pewniej swoją dłoń w twoją i ciągnąc cię w stronę małego domku na odludziu, który teraz był całkowicie przykryty śniegiem.
Mimo bieli – nie był to przykry widok. Bo z tobą wszystko nabiera kolorów.

Cheza · Wysłany: Pią 22:53, 06 Mar 2009 Temat postu:

Jestem naprawdę zachwycona tą jednoczęściówką. Szczególnie w pamięć zapadło mi ostatnie zdanie - lubię takie spokojne, wyważone opowiadania. Uwielbiam tą delikatność. ; )
Tak poza tym, mam nadzieję, że wkrótce dodasz coś nowego. Czekam z niecierpliwością. ^^

Ww · Wysłany: Pią 22:57, 06 Mar 2009 Temat postu:

Zgadzam się z Chezzie. Jestem zachwycona i urzeka mnie ta delikatność.
Świetny pomysł. Cała ta opowieść o kłótni ze słońcem..
Ostatnie zdanie jest świetnym podsumowaniem miłości odnoszącym się nie tylko
do opowiadania, ale ogólnie do życia codziennego.
Poza tym podoba mi się, że jest to napisane w pierwszej osobie.
I czekamy na więcej! ^^

Saint R. · Wysłany: Sob 9:26, 07 Mar 2009 Temat postu:

To jest kawaii *___*

Tess · Wysłany: Sob 13:39, 07 Mar 2009 Temat postu:

Chezuś, a kiedy Ty dodasz coś gazetowego, hm? *^^* Czekam!
I dziękuję Ci bardzo, naprawdę mile mnie ucieszyłaś. Teraz planuję coś nieco dłuższego, Reita/Ruki oczywiście, ulubiona para moja. Ale Aoi/Uru też się szykuje, więc kiedyś to wszystko będzie xD

Wiewiórek, nie znoszę pisania w trzeciej osobie, pierwsza - to jest to! Jak byłam mała to postanowiłam, że nie będę dzieciom czytać bajek gotowych, tylko sama je będę pisać. To jest wprawka przed realizacją tego marzenia i dziękuję bardzo za miłe słowa ^^

Saint, dziękuję bardzo ;3

Cheza · Wysłany: Sob 13:47, 07 Mar 2009 Temat postu:

Dodam coś, jak napiszę. xD Poza tym nie mam doświadczenia w pisaniu yaoi, jedynie yuri. ^,^ Poza tym mam jakiś zastój w pisaniu, wena uciekła i się cieszy. Ale obiecuję, kiedyś coś dodam.
*zaciesz* Łaaaa, to ja czekam na coś z Uru, wiadomo. <3