By Miyu

Miyu

No cóż, nie wyszło z piosenką to spróbuję z wierszem.

"Maska"
Pogasły już światła poklasku
samotny trapez powiesił sen
na schodach staruszek klaun
zmywa makijaż tonikiem łez
wieczorem maska opada - przestaje dusza uciekać,
traci sens wszelka gra bez możliwości zapomnienia.
Dlaczego świat wyrzeka się cierpienia klauna, lęku dnia, samotnych chwil, szarych łez, na uśmiech skazujęc płacz?
Zawsze sama w swoim bólu na schodach, w głąb siebie, na krawędzi ciszą zasłuchana w martwych koni galop.

Wiem , wiem to nie jest nic specjalnego - napisałam ten "wiersz" na religii, ale postanowiłam ,żę zamieszczę go tu.Co mi tam, raz kozie śmierć.

Melody · Gość

Ej nie no wiersz calkiem fajny...tylko dziwi mnie, ze napisalas go na religii...taka wene masz jak Ci baba/ksiadz czy tam kto wciska moher-prawde?? hehe...to byl zart oczywiscie...=]...mnie sie tam podoba tylko nie za bardzo czaje o co w nim biega...=]

Miyu

#1
Wiesz Melody ja wsumie czasem tego co napiszę sama nie mogę zrozumieć:/
A co do religii to mój ksiądz jest spoko, możemy sobie robić co chcemy byle mu nie przeszkadzać.
#2
Nudziło mi się to dopracowałam stary mój stary, niedokończony wiersz i wpadłam na "genialny" pomysł, że go tu zamieszczę.A oto on:

"Ciemna noc"
Ciemna noc mnie okryła,
gwiazdy niebiosa rozsiały,
na kwiaty sen błogi spuściła,
na niebo-księżyc wspaniały...

W ciemnym lesie cisza głucha
usypia echo nigdy nie śpiące,
a siedząca na kamieniu mucha,
upaja się wonią nocy-aromatem będącym.

Ja słyszę,jak oddycha rzeka,
bardzo ciężko i wolno...
I widzę mgłę szarą z daleka,
ciemną,sekretną,bezwonną...
Jest jak upominek
darem łaki będący,
tajemniczy pakunek,
niespodziankę niosący...

Cóż się kryje we mgle nocy?
Nie wiem...
...I wiedzieć wcale nie pragnę,
bo wiem,że nie odgadnę
tego,co mgła w sobie kryje...
Nigdy!

I niech tak zostanie...
Niech będzie na wieki...
Niech szepczą lasy,
niech krzyczą rzeki,
niech zawsze śpiewają,
co mgła kryje w sobie.
Niech będą zawsze
w szarej mgle-ozdobie,
życia radością,
ciszy zapewnienia,
przepełnione miłością,
pełne ukojenia...

"Proszę zatrzymaj czas"

daleko stąd...nasze wspomnienia leżą daleko stąd
gdybyśmy tylko mogli wrócić do czasów gdy oboje
mogliśmy śmiać się bez poczucia winy
ten czas rozpadł się w kawałki
jak wazon ze szkła
teraz kolekcjonuję skorupy moich wspomnień
ty zaś rozpoznajesz tylko to co jest dla ciebie potrzebne...
zanim to stracisz
proszę...proszę zatrzymaj czas
proszę wyryj swój portret w moim sercu
jeśli...jeśli to jest dozwolone...
mogę poświęcić wszystko
żeby zobaczyć ten uśmiech raz jeszcze.

"jeśli kochasz"

Jeśli kogoś kochasz
Nigdy mu tego nie mow
Nie pisz nie pokazuj
Po co masa pustych słow?

Tak naprawde to nic nie znaczy
Nie jest niczego warta zadna litera
Miłośc milczy i w sercu sie skrzy
Niema, Głucha, Szczera...

Całą swą poezję zamieszczaj w jednym temacie
#3 Nudziło mi się to dopracowałam stary mój stary, niedokończony wiersz i wpadłam na "genialny" pomysł, że go tu zamieszczę.A oto on:

"Ciemna noc"
Ciemna noc mnie okryła,
gwiazdy niebiosa rozsiały,
na kwiaty sen błogi spuściła,
na niebo-księżyc wspaniały...

W ciemnym lesie cisza głucha
usypia echo nigdy nie śpiące,
a siedząca na kamieniu mucha,
upaja się wonią nocy-aromatem będącym.

Ja słyszę,jak oddycha rzeka,
bardzo ciężko i wolno...
I widzę mgłę szarą z daleka,
ciemną,sekretną,bezwonną...
Jest jak upominek
darem łaki będący,
tajemniczy pakunek,
niespodziankę niosący...

Cóż się kryje we mgle nocy?
Nie wiem...
...I wiedzieć wcale nie pragnę,
bo wiem,że nie odgadnę
tego,co mgła w sobie kryje...
Nigdy!

I niech tak zostanie...
Niech będzie na wieki...
Niech szepczą lasy,
niech krzyczą rzeki,
niech zawsze śpiewają,
co mgła kryje w sobie.
Niech będą zawsze
w szarej mgle-ozdobie,
życia radością,
ciszy zapewnienia,
przepełnione miłością,
pełne ukojenia...

"Proszę zatrzymaj czas"

daleko stąd...nasze wspomnienia leżą daleko stąd
gdybyśmy tylko mogli wrócić do czasów gdy oboje
mogliśmy śmiać się bez poczucia winy
ten czas rozpadł się w kawałki
jak wazon ze szkła
teraz kolekcjonuję skorupy moich wspomnień
ty zaś rozpoznajesz tylko to co jest dla ciebie potrzebne...
zanim to stracisz
proszę...proszę zatrzymaj czas
proszę wyryj swój portret w moim sercu
jeśli...jeśli to jest dozwolone...
mogę poświęcić wszystko
żeby zobaczyć ten uśmiech raz jeszcze.

"jeśli kochasz"

Jeśli kogoś kochasz
Nigdy mu tego nie mow
Nie pisz nie pokazuj
Po co masa pustych słow?

Tak naprawde to nic nie znaczy
Nie jest niczego warta zadna litera
Miłośc milczy i w sercu sie skrzy
Niema, Głucha, Szczera...

Mama kazała mi sprzątnąć w pokoju i za szafą znalazłam mój zeszyt z wierszami z przed 2 lat.Więc dodam tu kilka.

Marzenie o wolności

Chciałbym być ptakiem wolnym
w przestworza wznieść się wysoko
dać ponieść wiatrom daleko
dalej, niż sięga oko.

Zostawić wszystkie te troski
"że muszę, należy, że trzeba"
rozwinąć smukłe swe skrzydła
i wznieść się w góre, do nieba

Odetchnąć pełną piersią
zachłysnąć wolności smakiem
lecz to są tylko marzenia
nie jestem wolnym ptakiem.

Hospicjum

Przy życiu trzyma
Tylko łańcuch kroplówki
Nie pozwalający
Upaść niżej

Kajdany kończyn wolontariuszy
Trzymają dłonie
Dopełniających żywota

Przy życiu trzyma
Tylko łańcuch kroplówki
I nadzieja
Ze Niebiańsko-Miłosierna
Tęczówka trynitarza
Zatrzyma się właśnie tutaj

Mur rozstania

każdego dnia
dokładamy cegłę
z datą i rutynową notką
budujemy mury
pielęgnujemy je milczeniem

gdy zaczyna doganiać nas ciemność
w popłochu stąpamy po omacku
uciekamy jak tchórze
unikając łap samotnych drzew

stoimy na murach
tęskniąc do ciał
lekceważymy zegar
wybijający nasze ostatnie chwile
wyciągnięte ku sobie ręce
nie skracają odległości

jak ćmy
gdy tłuką
głową o żarówkę
spotykamy sie w połowie drogi
w samym środku niedokończonego domu.

Chciałam opublikowac kolejne wiersze wcześniej, ale jakoś tak wyszło, że robię to dopiero teraz.To znaczy nie wiersze bo TEGO co ja piszę nie można tak nazwać, bardziej pasuję bazgroły, albo hmm...no nie wiem.Ok nie przedłużam.

"Sztuka chodzenia"

najlepiej widziała gdy gasiła światło,

już zasypiała,
cały świat utopiony w jeziorze

zbudził ją głos
przypominał znajome nuty,

podniosła oczy
zgrabnym ruchem poprawiała włosy,

skoro łzy to słabość
to ona nie potrafi ich powstrzymać
zdusić siebie
w rozczarowaniu,

każda bajka ma swoje zakończenie,
jednak w życiu jest odwrotnie
każdy koniec to nowy początek,

a mogło być inaczej...

"Czemu"

Czemu się potykam,
na błędach życie buduję?

Czemu już nie ufam,
mosty nie mury rujnuję?

Czemu się zgubiłam
w przestrzeni trudnych myśli?

Czemu rozwiązania
drwiący los mi nie nakreśli?

Czemu wciąż spoglądam
rozmytym oka spojrzeniem?

Czemu chcę układać
układankę życia sama,
a nie z przeznaczeniem?

"Buduję"

Buduję domy z obrazów przyszłości,
wiatr silny niszczy je.
Układam w głowie myśli lepsze,
lecz śmiech ludzi je spala.
Codzień maluje usmiech na twarzy,
codzień zmazuje go smutny deszcz.

Buduję w agoni mojej mocną wiarę,
przychodzi noc i kradnie ją.
Wiążę na nowo nadzieję z sercem moim,
dzień przychodzi, odziela to.
Chcę złapać szczęście bezcenne,
chcę, ono przede mną ucieka.

Buduję dla nas siebie i ciebie,
konstelacje naszych uczuć.
Piszę scenariusz życia wspólnego,
który w świat magiczny zmieni się.
I nic mnie przed tym nie powstrzyma,
bo przecież jesteś...i jestem ja.

Całą swą poezję zamieszczaj w jednym temacie!

Łajt

Wg mnie ślicznie piszesz, tak tajemniczo... Czekam na kolejne wiersze Smile

)

Miyu

Czy ja wiem czy to co piszę jest tajemnicze? To są poprostu moje słowa...

Czy wiemy czego szukamy w życiu?..
Czy szukamy nieświadomie..
by szukać dla samej pogoni w nieznane.
A może bardziej tęsknimy za tym co nie osiągalne?..co mistycznie
oddalone, inne, nowe.
Czym jest pogoń za szczęściem?..
Czym jest szczęście znalezione w biegu?..
Czym jest Ktoś - zwany Kimś?..
Kim jest ten kogo pragniemy odnaleźć?
Czy jest szczęściem?..czy pogonią za nim?..
A może tylko nadzieją..pragnieniem, wyobraźnią o byciu szczęśliwym..

Czym są pytania błądzące po otwartych bezdrożach naszych myśli?..
Jak odnaleźć księgę odpowiedzi?
..klucz do drzwi niekończącej się tęsknoty i nadzieji..

Miyu

Macie czasem w życiu takie chwile, że chcecie zasnąć i się już nie obudzić? Ja wtedy wszystkie uczucia przelewam na papier i tak powstają krótkie opowiadania, wiersze.

Witaj.
Czekałam na Ciebie
Pytasz kim jestem?
Na pewno wiesz…
Byłam przy Tobie,
Zawsze…
Nie bądź śmieszny…
Przecież to Twoja wina…
Nadal nie wiesz?
Teraz też
Jestem przy Tobie.
Zawsze będę…
Nie martw się
Ja Cię nie opuszczę…

Aha nie przedstawiłam się,
Na imię mam Samotność…