Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Radosna Twórczość Strona Główna

Lizzi i spółka ( Z. O. O.) {1}

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Radosna Twórczość Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nena




Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 18:21, 26 Cze 2006 Temat postu: Lizzi i spółka ( Z. O. O.) {1}

Postanowiłam napisać nowe opowiadanie. Nie wiem, czy mi wyszło. Narazie nie mam jakiś specjalnych planów co do niego. Nie patrzcie na niego aż tak krytycznie, bo tu chodzi o WPROWADZENIE.

1 września, 2006r.
Po zakończeniu rozpoczęcia roku szkolnego (bosh...jaki inteligentny nagłówek *_*)

Ola Boga! Już myślałam, ze zrobi mi kazanie na temat moralnego zachowania, przy mojej młodszej siostrze. Siostrze...ba... Przy całej szkole! Ta Gringer, to naprawdę ma nierówno pod sufitem. Zawsze MNIE o wszystko oskarża. Litości! Dopiero pierwszy dzień w szkole, więc czemu miałabym malować drzwi od kibla na oczojebnie różowy kolor? Ja? Ten ANIolEk?

12.00 (tego samego dnia)

Zadzwoniła do mnie Alison, z tym swoim sztucznym akcentem. Czemu ona chce udawać Amerykankę, skoro mieszkamy w Anglii? Można by ją oskarżyć o brak patriotyzmu...ale po co? Ona nawet nie wie, co to jest.
Zaczęła nawijać, jaki to Chad jest czadowy (o zgrozo...;/)
- Długo nad tym myślałaś? – przerwałam jej, gdy zaczęła się rozczulać nad nowymi przezwiskami dla jej : pysia, Misiaczka, Koteczka, miałka, Boga Miłości itp.)
- Lizzi, ja wiem, że jako małoznaczny członek i element naszej biosfery mało cię obchodzę, ale mogłabyś chociaż udawać, ze się mną interesujesz. – powiedziała z fochem między słowami. Czego ona ode mnie oczekuje? Czy ona nie wie, że zaraz ma się rozpocząć 2894 odcinek Mody na Sukces? Nie wie??! No właśnie!
- Tak Alison. Marchewkowy Potwór to na pewno dobry przydomek dla Martina. – dodałam złośliwie.
- Oj...przestać. On ładnie wygląda po solarium. Nie ma wyprysków i ma cerę...jak...jak...
- Pupa niemowlaka... – ucięłam jej, po czym nazmyślałam coś, aby jak najszybciej się rozłączyć.

12.15

Takie nieustanne telefony od przyjaciółki, (bynajmniej z założenia), mogą być przyjemne. Ty nie płacisz, a możesz się wyżalić. Ale nie w tym przypadku. Alison dzwoni do mnie co dwie minuty, i podaje mi dokładny czas, do przyjazdu Martina. Zostało mu jeszcze tylko 25 godzin i 14 minut. To może być irytujące...

13.00

Czy widziałaś kiedyś swoją mamę, która goli sobie nogi? Tak? No to fajnie. Ale żeby tak....żyletką? I to niby JA jestem dziwna.

13.45

Powiem tylko, ze żyletka nie jest taka zła. Gdyby nie to, ze mama goliła se nią wąsik, to bym się do niej nie zbrzydziła. Nawet równo goli...ale nie ma to jak maszynka.

21.03

Ahhh te tasiemce. Jakież to było nieprzewidywalne, że Andrea go kocha! Przecież ja o tym już wiedziałam w 256 odcinku, kiedy to Sergio udawał, że jest mu obojętna. Żenada.
Moja młodsza siostra Tibby udaje, że jest szczeniakiem. Jakie to irytujące. Mogłaby się trochę pohamować, i oszczędzić nowe meble. Nie wyglądają ładnie, jak mają odciski szczęki (oczywiście jeszcze niepełnej. Tibby ma dopiero 4 lata), i lekkie zarysowania. Młodsze rodzeństwo z pewnością jest irytujące.... Ale...czemu JA??

2 września

7.00

Kto wymyślił szkołę? Przecież to najgłupsze, najdziwniejsze i najgorsze miejsce na świecie (no, może poza salonem kosmetycznym mojej mamy, która robi peeling twarzy , ale nie tak, jak zwykli ludzie, specjalnym żelem. Nie. Po co tracić pieniądze? Lepiej użyć soli kuchennej, i odrobiny cynamonu. Wspominałam, ze na gorąco??)
Na czym to ja.... aha. No więc za chwilę muszę a) otworzyć oczy, b) zrzucić z siebie kołdrę/nawrzeszczeć na Tibby, ze zrobiła to za mnie (niepotrzebne skreślić). W tym wypadku pierwszą opcję, c) wstać z łóżka...Co jest z resztą bardzo czasochłonne, i męczące. Chyba jednak tu jeszcze chwilkę poleżę...

7.03

Nienawidzę mojego brata. Zawsze o siódmej puszcza swoje ukochane Disco Polo, i się wydziera na cały głos. No patologia po prostu!

7.10

Na śniadanie zjem jak zwykle przeterminowane płatki (ważne, że z promocji), oraz zimną herbatę...Nie, bo po co czekać, aż się ubiorę. Trzeba zalać, jak inni piją. A jak?!?


8.15

Nie lubię Angielskiego prawie tak samo, jak chemii, fizyki, historii i matematyki. Straaasznie mi się nudzi. Nawet ziewanie mi już zbrzydło. Spojrzałam na nauczyciela z politowaniem, bo zaczął wygłaszać skomplikowaną mowę na temat palenia i szkodliwości spożywania alkoholu.
Skoro mam teraz trochę wolnego czasu, może napiszę coś o sobie?
Jestem sobie Lizzi. Mam 15 lat. W sierpniu 16...(oł jeee...xD). Mój brat ma 18 lat i myśli, ze podoba się dziewczyną. No, może gdyby nie ta szpara między zębami, rozdwojone końcówki, mięsień piwny i trądzik na twarzy, to coś by z tego było.
Moja rodzina, jak już wcześniej spojrzałam, jest istniejącym gatunkiem rodzin patologicznych (uwaga! Nowe słowo). Mieszkamy na HillStreett. Poza moją młodszą siostrą. Erotomanem gawędziarzem (Peterem, moim szanownym bratem), to mam jeszcze kota i psa. Zadziwiające, jak Fifi i Aszton mogą tak ze sobą w zgodzie żyć. Nawet moi rodzice są nieprzyzwoicie nienormalni, ale się kłócą.
Czy nie uważacie, że Denis Rozrabiaka, to łobuz? On, przy mojej siostrze, to wręcz Anioł Wcielony. Obecnie przechodzi fazę powtarzania wszystkich nowo usłyszanych zwrotów (dlatego rodzice zabronili przebywać jej w moim towarzystwie). Kiedyś podeszła do pewnej uroczej, młodej kobiety (silikony, rozmiar D, ubrania 36, a buty gdzieś tak na oko.... 39) i zaczęła jej śpiewać piosenkę, na temat kobiecego biustu i rozstępach po dzieciach. Nie wiem, gdzie się tego nauczyła, ale było bardzo edukacyjnie.
Alison, kim, Dalia i Gabi, to moje „przyjaciółki”. Jednak najbardziej trzymam się z Alison, gdyż mieszka najbliżej mnie, i tylko ona nigdy mnie nie wyzwała, od idiotek i kretynek (pewnie tego nie zauważa, odliczając czas do przyjazdu Misiaczka).
Dziewczyny potrafią zaleźć za skórę. Umówiły mnie na randkę w ciemno z Dannym Zapryszczałe Oko, który dłubie w nosie i...nie wspomnę, co robi z jego zawartością. Rankda nie zależała do udanych...ale ja, mam na to sposoby, aby nie urazić mego (nie mego) wybranka.
Moja matka, Ashley, myśli, ze ciągle ma 20 lat. Żałosne. Nosi obcisłe bluzki i chodzi z cyckami na wierzchu. Tata za to, uwielbia klimaty Elvisa i chodzić z myszami do cyrku. (Jakby nie mógł do kina...:/).
Ogólnie rodzinka moja, jest zwariowana, ale (wiem, ze powinnam napisać, ze „i tak ją kocham”, ale oryginalność musi być, więc...) zawsze bez skrępowania wyzwę ich od... oczopędnych moczodołów. Ot co!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevaeh




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: W'wa

PostWysłany: Wto 10:25, 27 Cze 2006 Temat postu:

Hm.
Jak miało śmieszyć - mnie nie rozśmieszyło :F
Poza tym - Marchewkowy Potwór ~ Truskawkowy Potwór.
Hę? :>
Zresztą... Nie przypadło mi do gustu Neutral
Ale to jest ocena subiektywna, więc się nie przejmuj ^.^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nena




Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/7
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 10:47, 27 Cze 2006 Temat postu:

Powiem ci, ze Marchewkowy Potwór nie był zaczerpnięty oc Truskawkowego Potwora Wink
Nie miało śmieszyć...Moze trochę. To dopiero wprowadzenie. Nie jestem z tego zadowolona...Jakoś....chciało mi się pisać, ale pomysłu nie miałam. I wtedy takie rzeczy wychodzą 0_o


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cinderella




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/7
Skąd: Nibylandzki dom publiczny

PostWysłany: Wto 12:05, 27 Cze 2006 Temat postu:

Kilka literówek. Ogólnie, nie było śmieszne. Raczej wymuszone. Z żartami jest tak jak z rymami w wierszu, najlepiej kiedy piszą się "same".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tear's_hunter




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: z nieba xP

PostWysłany: Śro 16:46, 28 Cze 2006 Temat postu:

jestem za moją przedmówczynią Smile
przepraszam kochanie ;*

pisz dalej, w końcu musi wyjść xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Radosna Twórczość Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin